BLOG Znajomości, które zostają na całe życie

Data publikacji: 21.11.20194 min. czytania

Znajomości, które zostają na całe życie

Dobra atmosfera w pracy to podstawa. To w końcu tam spędzamy znaczną część życia, a poznani współpracownicy stają się często naszymi przyjaciółmi. Jednak początki nie zawsze są łatwe – dołączenie do grupy osób, które już się dobrze znają, może sprawić, że poczujemy się nieswojo. O tym, jak to wygląda w McDonald’s, mówią: Paweł, Kornelia i Rafał.

Od razu wiedziałem, że to jest TO!
Paweł o pracy w McDonald’s dowiedział się od swojego dobrego kolegi. – Kiedy on zaczął pracować w McDonald’s, nagle nie było innego tematu do rozmowy! Cały czas opowiadał o tym, co się dzieje, i chwalił się, że ma super atmosferę w pracy. Już wkrótce Paweł przekonał się o tym na własnej skórze. Największym plusem pracy w McDonald’s jest dla mnie wyrozumiałe kierownictwo i zgrany zespół, czyli jednym słowem: ludzie. Nic więc dziwnego, że znajomości, które tu zawarł, wychodzą poza pracę. – Poznałem tu wiele osób, z którymi przyjaźnię się w życiu prywatnym. Organizujemy sobie imprezy, wyjścia do parku trampolin czy do kina. Mamy grupę na Facebooku, na której dzielimy się zdjęciami i różnymi informacjami. Kiedy któryś z pracowników obchodzi urodziny, przygotowujemy mu prezent i wspólnie świętujemy. U Pawła w pracy wszyscy są traktowani na równi. Nie ma sytuacji, w której ktoś czuje się gorszy lub mniej ważny. – Nasi kierownicy i managerowie są bardzo pomocni i mamy ze sobą świetny kontakt. Jeśli mam jakikolwiek problem, mogę im o wszystkim powiedzieć. Nigdy nie usłyszałem tu od nikogo „radź sobie sam”. Gdy mamy trudną sytuację na kasie albo potrzebujemy wsparcia w obsłudze zagranicznego gościa, zawsze jest ktoś, kto może nam pomóc. Okazuje się, że praca może być też świetną okazją do poznania znajomych z różnych miast. Nie każdy wie, że McDonald’s daje możliwości wyjazdu na tzw. support. – Podczas wakacji pracowałem w McDonald’s na lotnisku Chopina. Było to mega ciekawe doświadczenie – wspomina Paweł. Chociaż ten wyjazd wiązał się z pracą, to jednak zawsze znajdzie się czas na zwiedzanie innego miasta i nawiązania nowych znajomości.

Praca zawsze poprawia mi humor
Wielu młodych ludzi łączy pracę ze studiami. Nie jest to najprostsze zadanie, ale niektórzy pracodawcy są na tyle elastyczni, że nie stwarzają problemów z łączeniem tych obowiązków. Doskonałym przykładem jest sytuacja Kornelii. Aktualnie pracuję w dwóch różnych miejscach i studiuję filologię francuską. Jest to możliwe, ponieważ McDonald’s oferuje elastyczny grafik – cieszy się Kornelia i przyznaje, że jej sytuację rozumieją także jej przełożeni. – Zgłaszam przełożonym, kiedy mogę przyjść do restauracji, a oni uwzględniają moje prośby. Kończę w tym roku studia, więc czasami potrzebuję wziąć wolne, żeby się pouczyć czy pisać licencjat. Nie ma z tym problemu. Kiedy natłok obowiązków jest tak duży, zdarzają się gorsze dni. Sposobów na chandrę może być wiele, ale niektórym humor poprawia… praca! W końcu nie zawsze musi wiązać się ona jedynie z obowiązkami. Gdybym miała wskazać jedną rzecz, za którą najbardziej lubię pracę w McDonald’s, to byłaby to gwarancja, że gdy wejdę do restauracji w złym humorze, to na pewno wyjdę już w dobrym nastroju. Mamy wiele zabawnych sytuacji, lubimy się i często jest wesoło – chwali swoją pracę Kornelia.

Jak pokonać ograniczenia?
Obsługa gości restauracji niesie się ze sobą pewne zadania, które na początku mogą przerażać. Kornelia niezbyt dobrze czuła się w rozmowach z nieznajomymi i przyznaje, że była nieśmiała. Czy ktoś taki poradzi sobie w bezpośredniej pracy z klientem? Chociaż początki mogą być ciężkie, rezultaty są zauważalne nie tylko w pracy, ale też w życiu prywatnym. – Szczerze mówiąc, początków nie wspominam najlepiej ­­­­– przyznaje Kornelia. – To była moja pierwsza poważna praca. Z natury jestem raczej cichą osobą, więc bałam się o cokolwiek zapytać i czułam się zagubiona. Na szczęście to już przeszłość. Dzięki McDonald’s otworzyłam się na ludzi i uwierzyłam w siebie. Praca pomogła też pokonać trudności Rafałowi, który w przeszłości uległ wypadkowi. Z powodu jego problemów zdrowotnych ciężko było mu znaleźć pracę, a pracodawcy niechętnie podchodzili do jego aplikacji. Dopiero jego znajoma namówiła go, żeby spróbował swoich sił w sieci amerykańskich restauracji. Zanim zatrudniłem się w McDonald’s, byłem nieco wycofany z powodu moich problemów zdrowotnych. Wraz z rozpoczęciem tu pracy, otworzyłem się na ludzi, stałem się bardziej kontaktowy. Przychodzę do restauracji i czuję radość.

Radość, atmosfera i docenienie ze strony przełożonych – to elementy, które sprawiają, że Paweł, Kornelia i Rafał przychodzą do pracy z uśmiechem na twarzy. Ale co cenią najbardziej? Ludzi i znajomości, które zostają na całe życie!
 

Wyszukaj oferty pracy

Wpisz miejscowość lub wyszukaj  najbliższe restauracje, korzystając z geolokalizacji. Możesz też szukać ofert, wybierając stanowisko, które Cię interesuje.

Wybierz interesujące Cię oferty