BLOG Słodki smak awansu

Data publikacji: 31.01.20204 min. czytania

Słodki smak awansu

Kto z nas nie lubi być doceniany? Chyba nie ma osoby, która nie chce być nagradzana za swoją pracę. Jak pokazuje przykład naszych bohaterów – sumienne wykonywanie obowiązków, procentuje. Magdalena pracę w McDonald’s zaczęła 12 lat temu. Dominik trafił do pracy w restauracji jeszcze na studiach, a Tomasz po 20 latach bycia przedstawicielem handlowym. Co ich łączy? Konsekwencja, sumienność i… awanse!

Iść za głosem serca
Tomasz w branży handlowej pracował właściwie od zawsze – na początku przez 12 lat, w dużej sieci hurtowni, następnie przez dekadę jako przedstawiciel handlowy. Jak to się stało, że zdecydował się na kolejną zmianę pracy? Zajmowałem się dystrybucją filmów i muzyki. Po ponad 10 latach przyszedł czas na zmiany. Chciałem spróbować czegoś nowego. Interesuję się baristyką, uwielbiam kawę i sam wypijam jej ogromne ilości, więc postanowiłem spróbować swoich sił w McCafé. Pomyślałem, że to też dobra okazja, żeby nauczyć się samemu sztuki parzenia kawy. Tomasz długo się nie zastanawiał – wysłał CV do restauracji i w tym samym tygodniu dostał zaproszenie na rozmowę. Dziś z rozbawieniem wspomina, że początkowo pracownicy brali go za… dziennikarza, który pisze artykuł o ich pracy. Tak szybko wdrożył się w obowiązki, że koledzy na innych stanowiskach nie mogli uwierzyć, że jest zwykłym pracownikiem. Tymczasem Tomasz konsekwentnie piął się po szczeblach kariery. Jak każdy zaczynał od serwisu, a teraz jest managerem zmian i wciąż ma apetyt na więcej! Awans wiązał się ze zwiększeniem wypłaty i przywilejów, ale pojawiły się też nowe obowiązki. Czy musiał inaczej zorganizować swoje życie prywatne i z czegoś rezygnować? Na szczęście nie! – Cieszę się z tego, że mamy elastyczny grafik. Gram w futbol amerykański w zespole Warsaw Eagles i dopasowuję godziny pracy tak, żebym mógł się pojawiać na treningach.

Zdecydowałem się i nie żałuję!
Jakie skojarzenia budzi zwrot: „pierwsza praca”? To zależy od podejścia! Dla niektórych to okazja do zdobycia doświadczenia i dorobienia do kieszonkowego, a dla innych pierwszy krok do wybrania drogi zawodowej, nawet jeśli na początku w ogóle się na to nie zapowiada. Przekonał się o tym Dominik. – Słyszałem różne opowieści na temat McDonald's. Kiedy w końcu się zdecydowałem i sam zacząłem pracę, okazało się, że mają się one nijak do rzeczywistości. Wiadomo, początki były trudne, bo to moja pierwsza poważna praca. Pamiętam, jak pierwszego dnia pomyślałem, że jednak to nie dla mnie. Na szczęście zostałem i z czasem nabierałem coraz większej wprawy i doświadczenia. Dominik nigdy nie narzekał na brak pewności siebie, ale przyznaje, że praca wzmocniła jego samoocenę. Poznał nowych ludzi, stał się bardziej konsekwentny i zwiedził całkiem spory kawałek Polski! Przekonał się też, że wiele negatywnych opinii, które słyszał przed podjęciem pracy, to tylko plotki. – Często najwięcej do powiedzenia o pracy w McDonald’s mają osoby, które nigdy u nas nie pracowały. Czy dziś Dominik jest zadowolony ze swojej pierwszej pracy? Bardzo! Okazuje się, że już od kilku lat jej nie zmienia. Zmieniają się za to plakietki z nazwą jego stanowiska. Managerem, bo takie obecnie zajmuje stanowisko, można zostać nawet w bardzo młodym wieku. Najmłodsza osoba na tym stanowisku ma zaledwie 22 lata! Dlatego właśnie Dominik postanowił związać się z firma na dłużej, a praca, która początkowo miała być tylko na chwilę, okazała się sposobem na życie.

Jaka jest odpowiednia pora na awans? Każda!
Firma, która istnieje na polskim rynku ponad ćwierć wieku, przeszła już wiele zmian. Kiedy Magda zaczynała pracę w McDonald’s, 12 lat temu, wokół nas była zupełnie inna rzeczywistość! – To było w czasach, kiedy ogłoszeń szukało się jeszcze w gazetach. Potrzebowałam dodatkowego zajęcia, żeby sobie dorobić na studiach i tak trafiłam na ofertę pracy w restauracji. Chociaż realia pracy były inne, to ścieżka kariery całkiem podobna – dlatego Magda szybko pięła się po szczeblach kariery, aż do stanowiska managerskiego. Wtedy jednak podjęła decyzję o wyjeździe – odeszła z pracy i zamieszkała poza granicami Polski. Nie był to jej pierwszy wyjazd – wcześniej, dzięki pracy w McDonald’s, miała okazję pojechać m.in. do Niemiec. – Wbrew pozorom to bardzo rozwojowe zajęcie, mamy mnóstwo inicjatyw, szkoleń, dzięki którym poszerzamy horyzonty. McDonald’s daje możliwość rozwoju pracownikom na wszystkich szczeblach, uczymy się i stosujemy techniki sprzedaży na najwyższym poziomie. Jakiś czas temu sama brałam udział w szkoleniu dla kierowników w Monachium. Kiedy zdecydowała się wrócić do Polski, wybór pracodawcy był oczywisty – ponownie znalazła zatrudnienie w McDonald’s. Co ją do tego skłoniło? – Zostałam na długo w McDonald’s, ponieważ uważam, że ten pracodawca oferuje naprawdę dobre warunki zatrudnienia i daje poczucie stabilności. Wszyscy pracownicy mają umowy o pracę, a w innych firmach to różnie z tym bywa. Poza tym tutaj nie można się nudzić. Pomimo przerwy w pracy, Magda nie musiała wszystkiego zaczynać od nowa, a możliwość awansu wciąż była realna. Dlatego teraz pełni funkcję kierownika restauracji – rekrutuje nowych pracowników, zarządza obecnymi, a także przygotowuje raporty i analizy finansowe.

Tomasz, Dominik i Magdalena, rozpoczynając pracę, nie spodizewali się, co ich czeka. Ich przykłady pokazują, że warto próbować, bo na zmiany i wyższe stanowisko jest zawsze odpowiedni moment!

Wyszukaj oferty pracy

Wpisz miejscowość lub wyszukaj  najbliższe restauracje, korzystając z geolokalizacji. Możesz też szukać ofert, wybierając stanowisko, które Cię interesuje.

Wybierz interesujące Cię oferty