Być może znasz ich twarze z materiałów rekrutacyjnych i ulotek w restauracjach. Uśmiechali się do Ciebie z billboardów, reklam w prasie i internecie. O tym, dlaczego warto pracować w McDonald’s mówią w spotach radiowych i telewizyjnych. Dzielą się swoimi historiami na blogu i naszym Instagramie @WitamyWMcDonalds. Dlaczego zgodzili się zostać ambasadorami McDonald’s, jak wspominają pracę podczas sesji i co udział w akcji zmienił w ich życiu? Przeczytajcie, co do powiedzenia na ten temat ma Wiola – jedna z bohaterek kampanii „Witamy w McDonald’s”.

Udział w kampanii McDonald’s to było niesamowite przeżycie i ogromne emocje – nie tylko dla mnie, ale dla całej mojej rodziny, która od początku mi kibicowała. W dniu sesji zdjęciowej okazało się, że wystąpię nie tylko w materiałach promocyjnych, ale również zagram w filmie! Poczułam się bardzo wyróżniona i doceniona.

Nie wiem, czy to zbieg okoliczności, ale akurat na osiedlu, na którym mieszkam w Grudziądzu, pojawił się wielki billboard z moim zdjęciem. To była dla mnie duża frajda i uczucie nie do opisania! Sąsiedzi żartowali, widząc reklamę, że muszą mnie poprosić o autograf. Rozpoznawali mnie też goście restauracji – gratulowali i mówili, że zasłużyłam sobie na to swoją pracą.

Wiem, że nie każdy chciałby stanąć przed kamerą, ale dla mnie była to świetna przygoda, która przyniosła mi dużo dobrego w życiu. Przede wszystkim stałam się bardziej pewna siebie i mogę szczerze powiedzieć, że czuję się spełniona i szczęśliwa, zwłaszcza że w ostatniej reklamie zagrałam z mężem i wnuczkiem. To było dla mnie spełnienie marzeń, będę miała pamiątkę na całe życie. Cieszę się, że mogłam zrobić coś dla siebie.

Wiola Hnat, bohaterka kampanii „Witamy w McDonald’s”