Magdalena Paduch z restauracji w Koszalinie, Ewelina Siedlecka-Kuba z Wiśniowej Góry, Marzena Skwarska z Płońska oraz Mateusz Jezioro z Mogilan – to właśnie oni znaleźli się wśród 1% najlepszych kierowników restauracji McDonald’s z całego świata.

Prestiżowa nagroda Ray Kroc Award, przyznawana w Stanach Zjednoczonych, regularnie trafia w ręce tych, którzy zarządzają polskimi restauracjami McDonald’s. Jednak każda historia sukcesu zaczyna się od pierwszego kroku. W przypadku tegorocznych laureatów początkiem była praca na podstawowym stanowisku w restauracji. Ich ścieżki kariery są przykładem na to, jak wysoko można zajść, jeśli trafi się do firmy, która potrafi docenić dobrą pracę. 

Chciałam pokazać się z jak najlepszej strony 
W przypadku Marzeny na początku nic nie wskazywało na to, że zwiąże się z firmą na dłużej. Szukała miejsca, w którym będzie mogła się usamodzielnić. Przejście z podstawowego stanowiska do ról managerskich wymagało od niej ciężkiej pracy, jednak jak mówi laureatka nagrody Ray Kroc Award: – Skoro ktoś we mnie uwierzył i uważał, że sobie poradzę, to chciałam pokazać się z jak najlepszej strony. W poprzednich firmach też starałam się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej, ale dopiero tutaj mnie doceniono. Sukcesy Marzeny w roli lidera zostały zauważone nawet w USA. Doceniono wysokie wyniki operacyjne i sprzedażowe czy świetne wyszkolenie managerów. 

Przełożeni dodawali mi wiary w siebie 
W gronie najlepszych kierowników McDonald’s znalazła się też Ewelina, która ma na swoim koncie otwarcie restauracji przy autostradzie, czyli w lokalizacji należącej do tych najbardziej wymagających. Mimo że miała to być praca tylko na okres studiów, szybko okazało się, że jest to dobre miejsce na rozwój – Ewelina przeszła ścieżkę od pracownika, przez instruktora, managera, zastępcy kierownika, aż w końcu sama zaczęła zarządzać restauracją. – Pamiętam swoje opory przed pierwszym awansem – broniłam się przed tym, ale przełożeni dodawali mi wiary w siebie. Kiedy zaczynałam tę pracę, do głowy by mi nie przyszło, że znajdę się w 1% najlepszych kierowników – wspomina. 

Właśnie do tego dążyłem 
Mateusz jest aktualnie konsultantem operacyjnym, który współpracuje z siedmioma kierownikami. Podobnie jak pozostali laureaci, zaczynał od podstawowego stanowiska, ale przełożeni szybko docenili jego starania i zaproponowali mu pozycję instruktora, potem managera. – Pamiętam, że nasz konsultant operacyjny powiedział, że stać nas na to, żeby być jedną z najbardziej obrotowych restauracji w kraju. Do tego dążyłem i to mi się udało – mówi z dumą. Restauracja, którą wtedy zarządzał, osiągnęła duży sukces – zwiększyła obroty i stała się wzorem dla innych lokali. Moment, w którym dowiedział się o nagrodzie, uważa za jedną z najlepszych chwil w życiu. – Do naszej restauracji przyjechał dyrektor generalny McDonald’s Polska. Myślałem, że wpadł na kawę, a on ogłosił, że zdobyłem nagrodę Ray Kroc Award! 

Nagroda dała mi dodatkową motywację do pracy 
Przez globalną centralę McDonald’s została wyróżniona również Magda, która do zespołu restauracji dołączyła zaraz po studiach i dość szybko zaczęła zarządzać zespołem. – Bardzo się cieszę, że po tylu latach pracy na kierowniczym stanowisku zostałam doceniona na tak dużą skalę. Jest to dla mnie dodatkowa motywacja do pracy – opowiada. Jej sposobem na sukces jest odpowiednie podejście do pracowników. – Kierownicy muszą jak najwięcej rozmawiać z zespołem, bo tylko wtedy wiedzą, jak można mu pomóc. Częste rozmowy są podstawą do budowania ekipy, która gra do jednej bramki. 

Chcecie poznać lepiej historie Magdy, Marzeny, Mateusza i Eweliny? Jesteście ciekawi, jaką przeszli ścieżkę kariery? Zaglądajcie tu częściej, bo od przyszłego tygodnia będziemy publikować rozmowy z laureatami Ray Kroc Award!