BLOG Jestem „panem złotą rączką” w restauracji McDonald’s

Data publikacji: 11.07.20182 min. czytania

Jestem „panem złotą rączką” w restauracji McDonald’s

W McDonald's pracuję już ponad trzy lata – jestem tu od pierwszego dnia działania naszej restauracji. Wcześniej zajmowałem się różnymi rzeczami. Z zawodu jestem stolarzem, ale poza zakładem stolarskim pracowałem też w firmie ochroniarskiej, a nawet jeździłem samochodem ciężarowym. Teraz jestem konserwatorem, czyli jak mnie wszyscy nazywają – „panem złotą rączką”.

Pracuję blisko domu

Pracę tutaj poleciła mi koleżanka z innej restauracji, która chwaliła McDonald's jako pracodawcę. Powiedziała, że szykuje się otwarcie nowej restauracji i będą potrzebować pracowników. Odpowiadała mi lokalizacja, bo zawsze chciałem mieć pracę blisko domu, więc postanowiłem spróbować. Wcześniej dojeżdżałem do zakładu nawet ponad godzinę. Szczerze? Nie myślałem, że mnie przyjmą, ale na szczęście się udało. Słyszałem wcześniej o McDonald's, ale tylko tak ogólnie, nie miałem pojęcia, jak to funkcjonuje od środka.

Dbam o to, aby cała restauracja działała jak należy

Kiedy zaczynałem, to trochę się denerwowałem. Na początku, w każdym nowym miejscu, człowiek się trochę stresuje, ale to normalne. Otwieraliśmy zupełnie nową restaurację, więc było sporo pracy. Na szczęście jestem zawodowym stolarzem, więc nie miałem problemu, jak trzeba było coś zrobić. Dbam o to, żeby cała restauracja działała, jak należy: odpowiadam za wymianę wszystkich filtrów, wykonuję naprawy i pilnuję, żeby wszystkie sprzęty były sprawne. Mam bardzo odpowiedzialną pracę, bo ode mnie zależy bezpieczeństwo gości.

McDonald’s daje mi poczucie bezpieczeństwa i stabilność

Najbardziej podoba mi się to, że zawsze się tutaj coś dzieje, nie ma monotonii. Doceniam to, bo pamiętam czasy pracy w ochronie. Ciągle też się uczę nowych rzeczy i podnoszę swoje kwalifikacje. Dodatkowo mam dobre warunki zatrudnienia, których nie oferują wszyscy pracodawcy. W McDonald's dostałem umowę na czas nieokreślony, więc praca daje mi duże poczucie bezpieczeństwa i stabilność. Są firmy, które dają umowę np. na dwa lata, a to zawsze jest stres, czy ją przedłużą. Plusem jest też to, że mogę ustalać grafik tak, jak mi pasuje. Przeważnie pracuję rano, ale jak potrzebuję coś załatwić w urzędzie, to wtedy proszę o zmianę godzin na popołudniowe i nie ma problemu. Oczywiście jak to w każdej pracy – wszędzie trzeba się starać. Nikt nie płaci za siedzenie ;)

Od najmłodszych lat interesuję się piłką nożną

Po pracy staram się spędzać czas z rodziną – jestem już szczęśliwym dziadkiem. Z synem często oglądam mecze. W zasadzie od podstawówki grałem dużo w piłkę nożną. Byłem zawodnikiem lokalnego klubu piłkarskiego. Teraz kibicuję naszej reprezentacji i dużo jeżdżę na rowerze. Jak tylko mam czas, to lubię majsterkować i robić meble. Praca w drzewie jest moją pasją.

Bogdan, pracownik restauracji w Polesiu.

Wyszukaj oferty pracy

Wpisz miejscowość lub wyszukaj  najbliższe restauracje, korzystając z geolokalizacji. Możesz też szukać ofert, wybierając stanowisko, które Cię interesuje.

Wybierz interesujące Cię oferty